Witaj Najdroższa.
Minął ponad miesiąc kiedy ostatni raz otrzymałaś ode mnie wiadomość.
Jak Ci tam jest? Czy teraz jesteś szczęśliwa? Czy to tego właśnie chciałaś?
Mam nadzieje, że jest Ci tam dobrze, że jakoś Ci się wiedzie, być może kogoś poznałaś, może to jest to, na co tak długo czekałaś.
Tak jak już wiesz, moje życie ostatnio obrało całkowicie inny tor niż myślałam. Jestem w miejscu, w którym nigdy nie podejrzewałam, że znajdę się tu, gdzie jestem teraz. Dziwna sytuacja, sama nie wiem co myśleć. Wszystko jest takie inne, nowe, do odnalezienia. Czy to normalne? Czy pierwsze tygodnie życia w nowym miejscu, z tą prawidłową osobą powinno wyglądać, tak jak wygląda to teraz? Powiedz mi, powiedz Mi proszę, że idę dobrą drogą.
Bo co dalej? Nie wiem czy wiesz, czy dostrzegasz, że nie zdałam matury. Czy mnie to załamało? Powiem Ci, że sama nie wiem. Ciężko mi stwierdzić bo chyba sama nie miałam za dużo czasu by usiąść i się nad tym zastanowić. Na pewno są osoby, które się na mnie po tym zawiodły. Tylko dlaczego ma mnie to martwić? Przecież to jest moje życie. Zawsze robiłam to dla kogoś, zawsze. Nie pamiętam kiedy żyłam sama dla siebie i wszystko robiłam żeby mi było dobrze. Zawsze stawiałam na tym by nikogo nie zranić, by nic się nikomu nie stało. A gdzie w tym wszystkim ja?
Kochana,
Myślę, że za niedługo sie odezwę. Jeszcze trochę, a może napisze coś więcej.
Trzymaj się,
Niechaj Ci się tam wiedzie.