czwartek, 21 maja 2015

ZNOWU POWRÓT DO RZECZYWISTOŚCI

Dobry wieczór najdroższa. Jak ci mija wieczór? Mi jakoś nie fajnie. Jest czwartek.. w sobotę wyjeżdżam. Przytłacza mnie to, nie chce tam wracać. W moim mieście nie było mnie tydzień,  a nie dostałam ani jednego telefonu co u mnie.. Fajnie prawda? Tak zachowują się''znajomi'' XXIw. 
Dziś trochę samopoczucie mi osłabło. Pani N. dziś pojechała. Nie wiadomo czy jutro się jutro zobaczymy. Jest to jedyna osoba, która przy mnie jest. 
Wiesz ostatnio zmiana środowiska wzbudziła moje myślenie. Zaczełam się zastanawiać dlaczego dostrzegamy osoby, które nas wspierają dopiero wtedy, gdy odejdą? Nie zbyt inteligentne podejście, ale cóż sama tak zrobiłam. 
Czuje się źle z tym co stało się parę miesięcy temu. Jak mogłam być taka głupia? W sumie dalej jestem. Bo gdybym miała możliwość zrobiłam bym to samo tylko mniej pochopnie. Może by samo wyszło? Może by było dobrze do tej pory? Nikt tego nie wie. Jak ja to powtarzam tak musiało być, przecież wszystko jest nam pisane. Bo jak inaczej to wytlumaczyć?
Przed każdym udaję. Udaje tą pierdoloną bezuczuciową osobę. Chuja prawda, może przez jakiś czas. Ostatnio znów narasta we mnie uczucie. Zaczynam tęsknić, pragnąc. Może dlatego, że mam czas na myślenie, potrzebuje braku czasu, wtedy nie będę miała czasu na myślenie.
Złe podejście, wiem, ale nie mam wyjścia. 

Bardzo tęsknie za siostrą, z bratem się nie dogaduje. Co zrobić? Jeszcze ciebie nie ma. Było by inaczej gdybyś tu była. 
O właśnie !
Rozmawiałam ostatnio z mamą na twój temat. Podejrzewałam, że popełniłaś samobójstwo. Mama to potwierdziła. Stwierdziłyśmy, że po prostu nie miałaś siły, to prawda? 
Wcale się nie dziwie dlaczego mam skłonności do samookaleczania, jak prawdopodobnie ty też to robiłaś.
Przypadek? Nie sądzę. 

Najdroższa kocham Cię, chciałabym byś tu była.
 Do zobaczenia

niedziela, 10 maja 2015

TO WSZYSTKO JAKIES POJEBANE DZIS, NIE SADZISZ?

Najdrozsza, jest kolejny dzien. Dzien troche gorszy, nudny,samotny. No wlasnie samotny, znow powoli zamknelam to wszysyko, wystarczy jedna, nic nie znaczaca wiadomosc, a to cos w srodku znow zaczyna miec nadzieje. Wyszłam, czekalam. Nikt nie przyszedl. Stalam tam jak glupia, cala mokra i zmarznieta. Co za ponizenie, po co ja to zrobilam? Wierzylam, ze tam przyjdzie, ze mimo moich watpliwosci sie pojawi. Bo mu zalezy, blagam by mu zalezalo. Nie stac mnie, by sie prosic. Zbyt dlugo to robilam, zbyt dlugo bylam ponizana. Mimo to, nadal chce na niego czekac, ale juz bez nadzieji. Bo w tym pierdolonym miejscu nawet ona odeszla. Powiedzialam, ze jak nie przyjdzie odpuszczam, ale wiem ze gdzies tan w srodku nadal na niego bede czekac. Jeszcze te trzy okropne lata. Bo potem mnie juz tu nie bedzie, odejde, uciekne. Kwiestia czasu.
Najdrozsza, musze sie wziasc w garsc. Przeciez jestem silna dziewczynka, ty wiesz o co chodzi. Mam nadzieje, ze ten czas do konca roku szybko przeminie, a cale wakacje spedze poza tym bagnem. Teraz postaram sie usnac, ale moja bezsennosc pokazuje sie. Chce zasnac i znow wkroczyc ten sen gdzie on tam jest, moze sie czegos dowiem, moze cos mi powie co wyjasnij sytuacje.
Kocham cie, milych snów.


środa, 6 maja 2015

ŚWIAT JEST PIĘKNY, TYLKO LUDZIE TO KURWY

Nawet nie wiem jak zacząć, próbuje po raz kolejny. Chuj najwyżej znowu będzie z tego bagno. 

Najdroższa, jest 6 maja. Wszystko stało się nijakie, przynajmniej dla mnie. Zaczynam wątpić w miłość, a przecież to jest tak piękne uczucie. Popatrz jak długo się nie odzywałam, co ze mnie za człowiek? Raz mówię, że cię potrzebuje, a za drugim razem nawet nie potrafię nic napisać. Coraz częściej brakuje mi słów, by móc opisać swoje uczucia. Czy to jest naturalne? Odpowiedz, bo mi ostatnio ciężko odpowiedzieć na cokolwiek. Nie mam nikogo, za nikim nie gonię. Ginę we własnej rzeczywistości, która już nie jest kolorowa. Patrze już na wszystko przez inny obraz, zaczynam dostrzegać piękne rzeczy, ale nadal nie mogę się przyznać. Gdy chce coś powiedzieć o sobie, coś mnie zatyka, nie umiem wydobyć z siebie słowa, ludzie zaczynają to dostrzegać. Nadal jestem bez nich, bez ludzi, których uważałam za przyjaciół. Może za szybko ludzi nazywam po tak niesamowitej nazwie? Może czas stać się bardziej ostrożną? Chyba tak zrobię, nic innego mi nie zostało. Została przy mnie tylko jedna osoba, jedna malutka, spokojna dziewczynka, dla której jestem bardzo ważna. Dzięki niej nie straciłam całkowicie czułości, choć już ona zaczeła zauważać moją nienawiść do ludzi. Była niedawno u mnie, mieszka tak daleko, a jednak od trzech lat ten kontakt nam się utrzymuję, z dnia na dzień jest coraz lepszy. Coraz rzadziej płacze, bo po co się dołować? Zaczynam się podnosić i walczyć o lepsze jutro. Powiem Ci szczerze, że sama jestem coraz bardziej z siebie dumna. 
Wczoraj były moje urodziny. Ludzie, których uważałam za najlepszych przyjaciół byli ze mną przez krótszą chwilę, co było bardzo przykre. Mimo to, zaczynam dostrzegać w takich sytuacjach dobre strony. Przecież gdybym coś dla nich znaczyła, zostali by ten jeden raz w roku ze mną, prawda? Mam racje, wiem bo nie tylko ja tak uważam. Coraz częściej dostrzegam jak ludzie są fałszywi, wokół nas krąży dwulicowość, znasz to? Pewnie znasz, przecież jesteśmy podobne. Zmieniłam nastawienie, choć działania przychodzą codziennie inne. 
Chodzę na siłownie wiesz? Daje mi to wiarę w siebie, w każdej kategorii. Już nikogo nie szukam, nie czekam, po prostu idę w przód. Jeszcze tydzień i będę miała trochę wolności od mojej codzienności. Nie zanudzam cię już. Pamiętaj, że cię kocham, ale o tym nie musze przypominać. 



''Jeszcze będziemy mieli czas, żeby myśleć jak dorośli'' 





''Prawda jest taka, że miałem przyjaciół
Ona była z nimi
Oglądałem co robią sobie nawzajem
Kurw* chory film''





''Wiesz, życie jest pełne nieidealnych rzeczy i nieidealnych ludzi, sam w niczym nie jestem najlepszy, ciągle zapominam o rocznicach i urodzinach, tak jak wszyscy. To czego nauczyłem się przez lata, to to, iż akceptowanie cudzych błedów i czerpanie radości z różnic, jakie są miedzy nami jest jedynym z fundamentów zdrowego, szczęsliwego i długiego związku. Życie jest zbyt krótkie, by budzić się z żalem. Kochaj ludzi, którzy dobrze cię traktują i tym, którzy nie potrafią .''