Dobry wieczór najdroższa. Jak ci mija wieczór? Mi jakoś nie fajnie. Jest czwartek.. w sobotę wyjeżdżam. Przytłacza mnie to, nie chce tam wracać. W moim mieście nie było mnie tydzień, a nie dostałam ani jednego telefonu co u mnie.. Fajnie prawda? Tak zachowują się''znajomi'' XXIw.
Dziś trochę samopoczucie mi osłabło. Pani N. dziś pojechała. Nie wiadomo czy jutro się jutro zobaczymy. Jest to jedyna osoba, która przy mnie jest.
Wiesz ostatnio zmiana środowiska wzbudziła moje myślenie. Zaczełam się zastanawiać dlaczego dostrzegamy osoby, które nas wspierają dopiero wtedy, gdy odejdą? Nie zbyt inteligentne podejście, ale cóż sama tak zrobiłam.
Czuje się źle z tym co stało się parę miesięcy temu. Jak mogłam być taka głupia? W sumie dalej jestem. Bo gdybym miała możliwość zrobiłam bym to samo tylko mniej pochopnie. Może by samo wyszło? Może by było dobrze do tej pory? Nikt tego nie wie. Jak ja to powtarzam tak musiało być, przecież wszystko jest nam pisane. Bo jak inaczej to wytlumaczyć?
Przed każdym udaję. Udaje tą pierdoloną bezuczuciową osobę. Chuja prawda, może przez jakiś czas. Ostatnio znów narasta we mnie uczucie. Zaczynam tęsknić, pragnąc. Może dlatego, że mam czas na myślenie, potrzebuje braku czasu, wtedy nie będę miała czasu na myślenie.
Złe podejście, wiem, ale nie mam wyjścia.
Bardzo tęsknie za siostrą, z bratem się nie dogaduje. Co zrobić? Jeszcze ciebie nie ma. Było by inaczej gdybyś tu była.
O właśnie !
Rozmawiałam ostatnio z mamą na twój temat. Podejrzewałam, że popełniłaś samobójstwo. Mama to potwierdziła. Stwierdziłyśmy, że po prostu nie miałaś siły, to prawda?
Wcale się nie dziwie dlaczego mam skłonności do samookaleczania, jak prawdopodobnie ty też to robiłaś.
Przypadek? Nie sądzę.
Najdroższa kocham Cię, chciałabym byś tu była.
Do zobaczenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz