Długo mnie tu nie było. Nie miałam ochoty i czasu. Praktycznie całymi dniami mnie w domu nie ma, a jak juz wracam to jestem zmęczona. Jest już sierpień. Coś nowego. Za szybko to minęło. No i co ? Nic. Jest inaczej. Niby bez uczuciowo, a jednak. Nie utrzymujemy tymczasowo kontaktu. To dobrze? Nie wiem, może i tak. Jak narazie nic do niej nie czuje, jedyne co mnie do niej ciągnie to przywiązanie. Po tym co mi zrobiła, jakie słowa mi powiedziała, znienawidziłam ją, choć nadal jest ważna. Skomplikowane nie? Sama tego do końca nie rozumiem, no ale gdyby każdy chciał wszystko rozumieć, stało by się to nudne. Myśle, że dziś zostanę w domu. Miałam iść do znajomych, ale nie chce mi się. NIe mam po prostu ochoty. No cóż, tak czasami bywa. Narazie to chyba tyle. Napisze może wieczorkiem .

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz