wtorek, 7 października 2014

Nie daje sobie rady, przepraszam.

Jest wtorek, nie mam siły. Co ty na to? Zajebiście się staczam, rujnuje się jeszcze bardziej. Wszystko zaczeło się gdy ona odeszła.Już nie mam dla kogo się starać, dla kogo chudnąc, być piękną. To mnie przerasta. Przytyłam, super. Już nie mogę, musze się ogarnąć, ale dla kogo? dla siebie? Po co? Przecież i tak nikt na mnie nie zwraca uwagi. Nie daje sobie rady, powoli wykańczam się psychicznie, przykro mi.
Wiem, że gdybyś tu była, nie pozwoliłabyś na to, wiem to. Ale ciebie tu nie ma, jestem tu sama, samotna. Pewnie spytałabyś co z przyjaciółmi I co ja miałabym Ci odpowiedzieć? Sama znasz nasze zdanie na temat przyjacioł. Wszystko fajnie, są przez jakiś czas, ale po jakimś czasie odejdą jak każdy. Dlatego staram się ogarniać swoje emocje przy nich, nic się nie odzywam by nie sprawić im bólu. 
Z mamą już mi się nawet nie układa. Wszystko jej nie pasuje, wszystko jest źle. Co nie zrobię to wielka kłótnia bo źle, jak nie to że nigdy nie jest posprzątane, to ciągle od niej biorę pieniądze. Mam dośc, ratuj mnie. 
Nie dam sobie rady bez niej, już wymiękam. Mineło 3 miesiące, a ja dalej nie mogę sobie poradzić z tym co się stało. Każdego dnia mi jej brakuje. Jej dłoni... jej ust.. włosów, całego jej ciała. Tak bardzo chciałabym by wróciła. Nie daje sobie rady bez niej. To ona mnie powstrzymywała przed najgorszym, to ona mnie kochała. Wiem to. To dla niej robiłam wszystko by się jej spodobać, teraz nie mam dla kogo. 
Dobrze, że nie czyta tego bloga. Tęsknie za nią, ale ona nie wróci. 
Jest ze mną źle, widzę to codziennie wstając, próbując się uśmiechnąć. 
Przykro mi. 
Idę zatruć swoje płuca, muszę odreagować. 
Kocham Cię.  








,,Muszę być skałą trwałą co by się nie działo,
całą energię kierować na nią... na nią.. ''




,,Była piękna pamiętam, miała spokój na rękach
i serce mi pęka, gdy myślę, że jej nie ma
Siadała w oknie, uczyła być silnym
i jeśli się zjawi znów to będę zimny ''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz