Patrzę w dół,
widzę dziurę,
czarną ,
potykam się ,
upadam,
co się dzieje ?
się do cholery pytam,
nie mogę się podnieść,
pomóż,
błagam,
widzę twój cień ,
odchodzi ,
dalej ,
dalej,
aż znika ,
ty odeszłaś razem z nim,
przepraszam ,
tyle mam ci do powiedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz