CHuj kurwa chuj. Jebłam. No kurwa mać. Dlaczego? Nie wiem , za chuja nie wiem. Mam wyrzuty sumienia. Tak bardzo chciałabym jej pomóc, by wiedziała, że jestem dla niej, że może na mnie liczyć. Może ona tego nie chce?Nie mam pojęcia. Wiem, że chce tej szmaty, że jej potrzebuje. Mimo, że jej nienawidzę, zrobiła bym wszystko by mogły się spotkać, porozmawiać. Tak sobie siedzę i sumienie mnie gryzie. Może gdybym bardziej o nią dbała? może nie zobaczyła by w tej kurwie tego, czego we mnie nie widziała. Nie wiem, pomóżcie bo moje oczy napełniają się łzami, ale nie płacze. Trzymam się, ale wiem, że zaraz upadnę. Za długo nie płakałam, za długo się trzymałam, ZA DŁUGO. Nie chce umierać, ale jeśli miałabym umrzeć dla niej, umarłabym. Bo chyba umrzeć dla kogoś kogo się kocha to jest dobra śmierć?Chciałabym, by była mi obojętna. Ale nie jest. Mogę udawać, ale po co? Chyba trzeba się pożegnać.
''Nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach
Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co? Że Cię kocham?
Że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle
I nie wiem co mam myśleć, tak jak parę lat wcześniej
A szczęście poszło w swą stronę, rozstałem się z nim w momencie
Kiedy szedłem z mefedronem, czując, że to już koniec
A Ty nie wrócisz naprawdę
Upadłem, nieświadomy, że leżę na dnie
Melanże, podszywki, dziwki, zarwane noce
Lookając te tępe pizdy, myślałem o Tobie
I dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał
Żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma,,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz