piątek, 26 września 2014

Co ja mam tu napisać? Moje uczucia? to co dziś przeżyłam? PO CO ? Powiedz mi kurwa po co. Przecież to wszystko się toczy, uczucia mijają, tak jak czas. Już kolejny tydzień zajebanej szkoły, a ja nic. Ledwo chce mi się uczyć, ledwo jem, ledwo śpię. W środku czuje się jak przeżute gówno, a na twarzy mam uśmiech. Nie chce ranić, a jak widać innaczej się nie da. Po co ja tu jeszcze jestem , tyle razy miałam okazje stąd odejść, być tam, gdzieś z tobą. Czułabym się inaczej, wiedziałabym, że ty mnie nie oszukasz. Mimo to, że tak cię Kochałam, ty mnie zostawiłaś, zabiłaś się. Minął już tyle lat, a ja dalej nie mogę się z tym pogodzić. Tu się boję, boję się wszystkiego. Boje się iść do szkoły, zobaczyć wszystko, wszystko takie... normalne, przeciętne. Mam niesamowitych przyjaciół, ale oni w końcu też odejdą, przecież każdy odchodzi. Z mamą znów źle. Byłam przy niej tyle ile mogłam, trzymała się, ale w końcu się stoczyła. Co ja mam w takim momencie zrobić? Nie spytam o co chodzi, bo będzie tylko krzyczeć, a nie usłyszę żadnych wyjaśnień. Boję się o nią, ona jest taka niesamowita. Zawsze była, wpierała i kocha mnie ponad wszystko, wiem, że czasami tego nie pokazuje, ale ja to wiem. Wiem, że mnie kocha. I powiedz mi co teraz? Kolejny dzień mija, nie chce płakać bo się staczam. Muszę wziąść się w garść, próbuje, od jakiegoś czasu nie wychodzi. Ups, jaki pech. No cóż , na to nic nie poradzę. 
Wiesz, lubie sobie czasami usiąść i powspominać. Pamiętasz? Mam to po tobie. Włączyć smutną muzykę i włączyć zdj, oglądać, aż poleją się łzy. Wiele rzeczy mam po tobie. Ten sam charakter, zawsze nas tak porównywali. Zresztą odruchy też mam po tobie, tylko szkoda, że w tym najważniejszym czasie nie ma ciebie obok. Przykro mi. 
Włączam muzykę i wchodzę tam. Na korytarzach pełno ludzi, jedni uśmiechnięci, a drudzy... w swoim świecie. W świecie samotności. Pięknie to brzmi. Uśmiecham się, idę dalej. przechodzę koło nich, każdy żyję sobą, nikt nie interesuję się drugiego człowieka życiem, tylko sobą. To nie to samo co w gimnazjum, tam każdy wszystko musiał wiedzieć, a tu nie. Tu jest inaczej. Wiesz, powiem jeszcze jedno. Widziałam chłopaka, był wysoki i przystojny, ale stała koło niego piękna, ale gruba dziewczyna. Jak to możliwe? Kochają się? Nie może być inaczej. Taka piękna para, za każdym razem , jak przechodzę obok nich uśmiecham się. Oni zresztą też są zawsze uśmiechnięci, są szczęsliwi. Tak widać, ale pozory czasami mylą, prawda kochana? Ty wiesz wszystko, zawsze byłaś inteligentna. Pamiętasz jak mi mówiłaś , gdy siedziałyśmy nad zeszytami, że jestem i będę piękna, a kiedyś znajdę kogoś kto doceni to jak jestem niesamowita? Wiem, że pamiętasz. 
Co więcej mogę napisać, to że cię kocham? Kocham cię,ale o tym już wiesz. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz