Dobry wieczór najukochansza. Dziś było rozpoczęcie roku. Wiesz, nowa szkoła, nowi ludzie, inny czas. Czy jestem zadowolona? Sama nie wiem. Nie chce tego zaczynać. Chce zostać w miejscu, ale na moje szczęście czas się nie zatrzyma. Muszę tam iść i starać się udawać, że jest okej.
Bardzo źle się czuję. Boli mnie gardło, jak zwykle przeziębiłam się w tym momencie co trzeba.
Wiesz co? Bardzo chciałabym kogoś poznać. Kogoś kto mnie pokochała, ale tak naprawdę... A nie tak jak... Eh reszta. Chce kogoś czulego, godnego zaufania, ale nie przyjaciela. Kogoś więcej. Tylko w tym wszystkim jest problem. Nie dość, że nikt mnie nie chce to boję się uczuć. Po moim ostatnim związku nie wiem czy dała bym radę z kimkolwiek normalnie funkcjonować. Przykro mi, może ktoś się wkońcu znajdzie, ktoś kto to zmieni.
Teraz już zmykam. Muszę się ogarnąć zadzwonić i idę spać bo o 5 pobudka.
Kocham cię, tęsknię. Dobranoc
poniedziałek, 1 września 2014
Jakis cos ten no..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz